,,Historia Pszczół" Maja Lunde
"Kiedy pszczoła zniknie z powierzchni Ziemi, człowiekowi pozostaną już tylko cztery lata życia. Skoro nie będzie pszczół, nie będzie też zapylania. Zabraknie więc roślin, potem zwierząt, wreszcie przyjdzie kolej na człowieka..." Karol Darwin
'William, przyrodnik, właśnie wpadł na genialny pomysł jak zrewolucjonować konstrukcję ula. Prowadzący rodzinną hodowlę pszczół George ma nadzieję, że jego syn Tom przejmie po nim interes. W pozbawionym pszczół świecie przyszłości Tao od rana do nocy pracuje mad zapylaniem kwiatów. Trzy kontynenty, trzy epoki, trzy postaci.'
"Jedna pszczoła bowiem jest niczym, cząstką tak małą, że całkiem pozbawioną znaczenia, natomiast razem z innymi jest wszystkim. Bo razem stanowią pszczelą rodzinę"
Po pierwszych rozdziałach, wydaje nam się, że śledzimy trzy pozbawione relacji historie, ale nic bardziej mylnego. Opowieść nie raz zaskoczyła mnie swoją zawiłością. Oprócz wciągającej fabuły spotykamy się też z bohaterami, którzy odzwierciedlają w pełni, okazywane na przestrzeni wszystkich lat, ludzkie cechy. Troskliwa Tao, zdeterminowany George czy melancholijny William, to postaci, w których każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie.
Kartka po kartce przeżywamy nie tylko historię pszczół, ale również historię ludzi, Od prób radzenia sobie ze smutkiem, do desperackich aktów odkrycia prawdy. Od pijańskiego pożądania do zrównoważonej czułości. Maja Lunde pokazuje nam żywot i poznanie tych małych skrzydlatych stworzeń, wplątane w gamę ludzkich uczuć.
,,Historia pszczół" opowiada o pielęgnowanym przez ludzi zainteresowaniem owadami, które od wieków służą całemu światu i właśnie o świecie, który musi sobie radzić z upadkiem tych stworzeń.
Dodatkowym plusem tej lektury jest zdecydowanie sposób w jaki autorka łączy opowieści ze sobą. Lunde zrobiła to z niezwykłym wdziękiem, który nie każdemu się udaje.
A ja próbowałam wpaść na coś, czego jeszcze nikt o tej książce nie napisał, ale finalnie, jak widać, i na mnie książka zrobiła niemałe wrażenie. Z ręką na sercu poleciłabym ją każdej osobie spragnionej książkowego kaca.
"Bez pasji jesteśmy niczym."
\
Kochani, jako że jest to moja pierwsza recenzja, byłoby mi bardzo miło, gdybyście podzielili się ze mną przemyśleniami na jej temat. Z góry dziękuję
Takie recenzje lubię najbardziej, sama nie przesadzam z długością, a najważniejsze rzeczy są w niej zawarte :) Przedwczoraj kupiłam tę książkę w biedronce, mam nadzieję, że mi również się spodoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Wierzę, że też zakochasz się w tej książce♥ i bardzo dziękuję za ciepłe słowa :)
UsuńPoluję na nią. Zwykle zupełnie jak Ty próbuję ignorować książki popularne, ale w batalii z "Historią pszczół" poległam i jestem pewna, że prędzej czy później ją przeczytam. Tym bardziej że na wszystkich robi niemałe wrażenie. I ma splatające się ze sobą wątki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
S.
nieksiazkowy.blogspot.com
Jest naprawdę świetna i trudno przejść obok niej obojętnie :)
UsuńSłyszałam o tej Książce wiele dobrego i jako wielki wróg pszczół, z powodu uczulenia, również na nią poluję. To będzie jeden z lepszych zakupów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam// ksiazkiwpiekle.blogspot.com
Ja panicznie się boję wszystkich owadów, ale z jakiegoś nieznanego mi powodu, takie tytuły powodują, że przynajmniej jak jestem bardzo daleko od nich, mogę szczerze powiedzieć, że pszczółki to mądre stworzenia ;) Ale tak serio, świetna pozycja i bardzo polecam. Uściski
Usuń