"Perłowa Dama" Aleksandra Polak



Magiczny cyrk powraca. Ciemność znów atakuje. Takiego obrotu wydarzeń nikt się nie spodziewał! Alicja walczy o przetrwanie w mrocznych podziemiach Hadesu, gdzie brat Hadriana, Tristan, staje się jej jedynym sprzymierzeńcem. Gdy dziewczyna w końcu ucieka, okazuje się to początkiem niebezpiecznych przygód. W nadziei na złamanie klątwy ciążącej nad braćmi, Circus Lumos wyruszają w daleką drogę i odkrywają sekrety potężnych magów. Jak potoczą się dalej losy cyrku? Kim jest tytułowa Perłowa Dama?  


Kiedy tylko dostałam "Perłową Damę" w swoje rączki, zaczęłam liczyć, ile czasu upłynęło od wydania pierwszego tomu. Naliczyłam pięć miesięcy. Pięć i trochę, więc pozwolę sobie to zaokrąglić do połowy roku. W mojej głowie od razu pojawiło się pytanie, jak ja wytrzymałam tak długo!

Jeśli jesteście ze mną od niedawna lub po prostu nie pamiętacie, co myślałam o "Królu Kier", to zachęcam do nadrobienia. W ramach przypomnienia powiem jednak, że byłam pozytywnie zaskoczona tym tytułem, mimo niedociągnięć stylistycznych. W związku z tym, bardzo chciałam, aby drugi tom okazał się jeszcze lepszy, w końcu każdy czytelnik liczy na rozwój autora przy kolejnym spotkaniu z jego twórczością.




Od razu mogę więc zaznaczyć, progres jest widoczny! Trzymając się stricte tematów językowych, nadal napotkamy licznyme powtórzenia,, ale nie wymagałabym od debiutującej autorki idealnej poprawności. W końcu Aleksandra Polak nie skończyła polonistyki i ma prawo na takie potknięcia. Jednak jako czytelnik obserwujący jej poprawę w merytoryce wypowiedzi, jestem przekonana, że to właśnie dalsza możliwość pisania będzie odpowiedzialna za rozkwit tej umiejętności.

Przechodząc jednak do aspektu, który pewnie bardziej was interesuje, muszę przyznać, że jestem oczarowana "Perłową damą" bardziej niż jej poprzednikiem! Moja miłość do Hadriana sięgnęła zenitu, chociaż sympatia do Tristana również dawała o sobie znać. Podtrzymuję też moją opinię o Alicji, która jest naprawdę sympatyczną i dobrze sportretowaną postacią, która głupie akcje ograniczyła do minimum.




Ciężko opowiedzieć o którymś z kolei tomie serii, dlatego zostawię was z krótką recenzją, którą podsumuję zdaniem "Warto dać Circus Lumos szansę". Jeśli szukacie ciekawej, rodzimej fantastyki młodzieżowej, to czym prędzej zabierzcie się za "Króla Kier" i "Perłową Damę". Mam nadzieję, że tak jak ja, się nie rozczarujecie!

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

Pozdrawiam,
Gabcia

PS. ta okładka to bajka



Komentarze

  1. O serii nie słyszałam, ale wydaje się intrygująca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jedna z nielicznych pozytywnych recenzji, jakie miałam okazję przeczytać. Niestety, do "Circus Lumos" nie jestem przekonana :/

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja spotkałam się z raczej z pozytywnymi, ale na kilka negatywnych też trafiłam. Moim zdaniem ludzie na starcie mają zbyt wygórowane oczekiwania od kobiety, która jest młoda i nawet nie skończyła polonistyki (bądź innego kierunku, który pomógłby jej w pisaniu po polsku), a pomimo mojej ogromnej sympatii do Czwartej Strony, korekta nie jest u nich powalająca.

      Usuń
  3. Przede mną dopiero pierwszy tom, ale jeśli mi się spodoba, na co mam nadzieję, z całą pewnością sięgnę również po tom drugi :)
    Pozdrawiam,
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)

      Usuń
  4. Planuję prędko sięgnąć po pierwszy tom :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz