"Mroczny duet" Victoria Schwab


Kate Harker nie boi się ciemności. Poluje na potwory i robi to dobrze. August Flynn nigdy nie będzie człowiekiem, bez względu na to, jak bardzo kiedyś tego pragnął. Ma swoją rolę do odegrania i odegra ją za wszelką cenę. Minęło prawie sześć miesięcy odkąd ich ścieżki skrzyżowały się, a w tym czasie wojna między ludźmi i potworami rozgorzała na dobre. W Prawdziwości August przyjął rolę przywódcy, którym nigdy nie chciał być. W Dobrobycie Kate, w zupełniej zgodzie ze swoją naturą, stała się bezwzględną łowczynią. Tymczasem z mroku wyłania się nowy rodzaj potwora, który karmi się chaosem i wyciąga na powierzchnię najgłębiej skrywane lęki swoich ofiar. 

Victoria Schwab wielką pisarką jest.
Tak wyglądałaby moja wersja sławnej sceny z „Ferdydurke”, ale wtedy w tym zdaniu nie byłoby nic dziwnego i na pewno nie oznaczałoby upupania ani innego wsadzania w ramy. Tym ustępem należy jednak zwieńczyć twórczość tej niezwykłej autorki, gdyż to, co pokazała w „Mrocznym duecie” (dla zainteresowanych, zapraszam do przeczytania recenzji „Okrutnej pieśni”), drugiej części duologii Świat Verity, znowu ścisnęło mnie za rękę, nogę, serce, mózg i walnęło moimi uczuciami o ścianę.
Wydarzenia rozpoczynające ten tytuł dzieli 6 miesięcy od finału pierwszego tomu, w życiu Kate panuje ,na pierwszy rzut oka, obłudny spokój, jednak dziewczyna na zawsze pozostała dotknięta przez pewne wydarzenia. I tutaj już rozpoczyna się mój zachwyt, Schwab świetnie opisuje dojrzewanie bohaterów. Uczynki prowadzą do  zmian w ich psychice i czasami mam wrażenie, że pisarka bawi się w Freuda ze znakomitym efektem. Kate powoli zsuwa maskę, August przywdziewa nową, a ich ponownie spotkanie to znowu zderzenie dwóch diametralnie różniących się klimatem planet.
„Zabawne – pomyślała Kate – że nawet monstra mają wrażliwe serca.”
W „Mrocznym duecie” jesteśmy też krok dalej, gdy mowa o poznaniu takich bohaterów jak Sloan, Isla czy Henry Flynn, a tak naprawdę mamy niewiele sytuacji z nimi, jednak tak jak już wspomniałam, każda decyzja, każde wypowiedziane zdanie, mówią nam coś o ich osobowości.
„Okrutna pieśń” opowiadała nam dużo o strukturze i polityce północnego miasta, tak tutaj omawiane są niepodjęte wcześniej informacje o południowej stronie Prawdziwości. Zatem seria daje nam naprawdę dokładny obraz głównego miejsca akcji, co świadczy o, zmierzam teraz ku bardzo ważnej kwestii, niezwykłym kunszcie Schwab, która w każdej swojej powieści tworzy dopracowane światy. Nie ważne czy sięgniecie po tę dualogię czy serię Odcienie Magii, dostaniecie książkę, gdzie miejsce to też swojego rodzaju bohater.
„Mroczny duet” to pozycja, która oczarowała mnie nie mniej niż inne tytuły spod pióra Victorii Schwab, finał był okropny, ale też idealny i nie potrafię wyobrazić sobie innego zwieńczenia tej serii. Wszystko co pisze ta pani złamie wam serce, ale zdecydowanie warto jej na to pozwolić.
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Sięgnęliście już po jakąś książkę autorstwa Schwab? Jeśli tak, to na pewno mnie rozumiecie, a jeśli nie, to zalecam szybkie nadrobienie zaległości!
Ściskam,
Gabcia 




Komentarze

  1. Oj tak, musze szybko nadrobić zaległości. Okrutna pieśń bardzo mi sie podobala :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czym prędzej sięgaj po "Mroczny duet", bo ta książka jest jeszcze lepsza od poprzedniczki.

      Usuń
  2. Może uda się nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej serii ani nawet autorce, zaciekawiłaś mnie. Chętnie po nią sięgnę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam tą serię, a "Odcienie magii" chyba nawet bardziej przypadły mi do gustu!

      Usuń
  4. Słyszałam i muszę nadrobić:) Oba tomy już od długiego czasu czekają na moim czytniku, a ja jak zwykle nie mam czasu na wszystkie książki, które chcę przeczytać. Tym razem te wskakują na przód :)
    Pozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najszybciej musisz nadrobić, bo ta seria jest zdecydowanie tego warta!

      Usuń
  5. Tyle dobrego słyszałam o tej serii, a wciąż nie ma jej na mojej półce ;/ czas najwyższy to zmienić ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę, inaczej będziesz żałować :)

      Usuń
  6. Jak ja to chcę przeczytać! Twoja recenzja właśnie mi o tym przypomniała. Wszyscy to zachwalają, a ja taka zacofana i nawet tego nie mam :< Ale tę serię napewno sobie sprezentuje. Po prostu MUSZĘ!
    Prawda, że MUSZĘ?

    Books Holic

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę zapisać sobie w końcu te tytułu bo jak inaczej mam je kupić "przy okazji"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie najlepiej jest mieć listę rzeczy do kupienia "przy okazji" ;)

      Usuń
  8. Oj muszę to koniecznie przeczytać! Okrutna pieśń bardzo mi się podobała, ale razie nie miałam okazji sięgnąć po kolejny tom. Jak tylko mi się uda, z pewnością przeczytam, zwłaszcza po takiej recenzji! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapoluję na nią przy pierwszej lepszej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę się zabrać za tę serię 💕💕

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam jeszcze żadnej książki teju autorki, ale bardzo mnie kusi! "Okrutną pieśń" posiadam na półce, więc mam nadzieję, że w najbliższym czasie się za nią zabiorę.
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
  12. Znowu nie znam... kurczę... wpisuje na swoją listę. koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Często go widać w tej książkowej sferze ale wydaje mi się że Mroczny Duet nie jest dla mnie.

    Pozdrawiam Grovebooks :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się tak wydawało, bo urban fantasy z małą dozą si-fi... Ale zaufałam Schwab jako autorce i nie rozczarowałam się!

      Usuń
  14. Nie znam, ale mnie zaciekawiłaś, więc leci na listę.
    Meg
    niegrzecznerecenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze nie czytałam książek autorki. Ale chyba sięgnę po tę serię :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz