Przedpremierowo: "Okrutna pieśń" Victoria Schwab


Pierwszy tom bestsellerowej amerykańskiej serii „Świat Verity”.  Autorka głośnych  „Odcieni magii” powraca w wielkim stylu!
Kate Harker i August Flynn są następcami przywódców podzielonego miasta – miasta, gdzie z przemocy zaczęły rodzić się prawdziwe potwory. Kate chciałaby dorównywać bezwzględnością ojcu, który pozwala potworom wałęsać się po ulicach, a ludziom każe płacić za ochronę. August chciałby być człowiekiem, mieć dobre serce i odgrywać większą rolę w obronie niewinnych przed potworami – niestety sam jest jednym z nich. Może ukraść duszę, wygrywając pieśń na swoich skrzypcach. Jednak Kate odkrywa jego tajemnicę… 

Kiedy pod koniec roku dowiedziałam się, że Czwarta Strona zamierza wydać "Okrutną pieśń" moja ekscytacja sięgnęła zenitu. No bo to Schwab i do tego inna seria niż "Odcienie magii" (recenzję znajdziecie tutaj), które zresztą porwały moje serce i nadal tupię nóżkami ze zniecierpliwieniem na myśl o trzecim tomie. Do nowego tytułu, który wchodzi w skład duologii, miałam zatem bardzo wysokie oczekiwania. Czy książka im sprostała? Zapraszam do dalszej lektury...



Autorka przenosi nas do Ameryki, gdzie nie ma już znanych nam stanów, zamiast tego powstaje dziesięć terytoriów wraz z Miastem Prawdziwości w środku. Rozpad i ponowne utworzenie się infrastruktury spowodowane było pojawieniem się potworów - bestialskich Corsajów, krwiożerczych Malachajów i zagadkowych Sunajów. 6 lat temu doszło do oficjalnego rozłamu stolicy na Miasto Północne, rządzone przez Harkera, który dzięki układom z potworami, zbiera fortunę na wykupowanym przez mieszkańców bezpieczeństwie oraz Południowe, gdzie chirurg - Flynn, postanowił walczyć z kreaturami o życie. 


Co się stanie jeśli dzieci wrogów dostaną szansę na bycie przyjaciółmi? Czy tylko potwory są złe?
"To okrutny żart wszechświata - pomyślał August, że czuł się człowiekiem dopiero po zrobieniu czegoś potwornego."

Victoria Schwab jak zawsze potrafi znane nam miejsca przekształcić w coś nowego i świeżego, co po jej równoległych Londynach nie powinno mnie dziwić, a jednak to operowanie krajobrazem Stanów było ujmujące. Czuło się ten mrok w opisach, zgniliznę i krew pod paznokciami. Ale słyszało się też muzykę skrzypiec i piękny głos Ilsy. Za każdym razem szokuje mnie, że tak młoda pisarka ma dar wnikliwego kreowania świata, jesteśmy z bohaterami całym ciałem.




Poza tym, August i Kate to postacie nadzwyczaj wrażliwe. Jest tutaj pewien konflikt dobra i zła, który żyje w każdym z nas, i ta dwójka bohaterów nam to uosabia. Zresztą nie tylko oni. Ludzie spod pióra Schwab są zróżnicowani i ich walka ukazana jest na różnych poziomach. Jedni nie zostali jeszcze choćby draśnięci przez mrok, drudzy z nim walczą, a ostatni całkowicie się mu poddają.

"- Czytałam gdzieś - oznajmiła Kate - że ludzie powstali z gwiezdnego pyłu. 
Odciągnął wzrok od nieba. 
-Naprawdę? 
-Może z tego też i ty powstałeś. Tak samo jak my. 
Mimo wszystko August się uśmiechnął" 

No i oczywiście, jak to autorka, książka skończyła się w momencie nie do końca zrozumiałym i aż błagającym na następną część, która ukaże się niestety dopiero w październiku :(

Podsumowując, "Okrutna pieśń" mnie nie rozczarowała i tylko utwierdziła w przekonaniu wprawnej ręki pisarskiej Victorii Schwab. Bardzo wam polecam tą pozycję, jak i oczywiście serię "Odcienie magii".

Książka ukaże się w księgarniach 17 stycznia, zatem zaznaczcie sobie tą datę w kalendarzu!
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

Ściskam was moliki,
Gabcia ♥


Komentarze

  1. Pozytywna recenzja, na Instagramie słyszę o niej same pozytywy. To chyba musi być znak, że książka jest naprawdę dobra i kolejny znak to taki, że trzeba będzie ją sobie sprawić w prezencie :) Zachęciłaś mnie, więc cóż... może niebawem się przekonam czy podzielę Twoje zdanie :)

    Pozdrawiam,
    books-hoolic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, czego tak naprawdę spodziewać się po Schwab ;) mam nadzieję, że również Ci się spodoba i dziękuję za miłe słowa ♥

      Usuń
  2. Mam w planach. Dużo dobrego o niej słyszałam, więc nie mogę się zawieść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz równie zadowolona co ja♥

      Usuń

Prześlij komentarz