,,Wspomnienia z martwego domu" Fiodor Dostojewski


W 1849 roku Dostojewski za przynależność do Koła Pietraszewskiego został skazany na karę śmierci przez rozstrzelanie. W ostatniej chwili car zamienił ją na więzienie połączone z ciężkimi robotami. Pisarz przebywał na katordze cztery lata, a doświadczenia zebrane w tym okresie pozwoliły mu przedstawić w powieści obraz życia w syberyjskim więzieniu.
Swoje wspomnienia Dostojewski wkłada w usta szlachcica skazanego za zabójstwo żony na dziesięć lat ciężkich robót. Większość skazańców pochodzi ze stanu chłopskiego, do byłego „pana” odnoszą się niekiedy z nienawiścią, Aleksandrowi Pietrowiczowi jako byłemu szlachcicowi jest na katordze wyjątkowo ciężko, wrogość większości współwięźniów i samotność – to uczucia szczególnie doskwierające mu podczas pierwszych miesięcy pobytu w więzieniu. 
Zapewne każda osoba, która ma za sobą liceum zna dobrze postać jaką był Fiodor Dostojewski, a raczej uważa, że dobrze go zna. Ile osób tak naprawdę wie, że przynależność do spotkań, tak zwanych "piątków" przyczyni się do aresztowania 123 niewinnych w naszych oczach ludzi, w tym również jego. I chociaż recenzowana dzisiaj przeze mnie książka uchodzi za powieść, równie dobrze można ją nazwać autobiografią.

"Fizyczna siła w katordze potrzebna nie mniej od moralnej do zniesienia wszystkich niewygód tego przeklętego życia"

Ciężko jest napisać cokolwiek o lekturze, która nie jest nowa, którą uważa się za najbardziej osobiste dzieło, z naciskiem na to słowo, bo Dostojewski pisał dzieła, tylko i wyłącznie książki górnolotne. A więc co ja, dziewczyna z 18-stką na karku może powiedzieć o czymś tak wybitnym. 

I chyba właśnie mogę opowiedzieć wam tylko o tym, że to książka niezwykła. Ciężka w treści, ale lekka w odbiorze, bo styl pisania tego pana właśnie taki jest. Nie jest to opinia wynikająca wyłącznie z lektury "Wspomnień z martwego domu", ale wnioski zbiorowe po "Zbrodni i karze" oraz "Braciach Karamazov", których pilnie muszę skończyć. 

Fiodor Dostojewski napisał coś krótkiego, ale bogatego w realia życia więziennego i nie mówimy tylko o zesłaniach na roboty. Traktujemy skazanych jak ludzi innych od nas, a wcale takimi nie są. Oczywiście niektórzy są spodleni i sam autor zauważa ten fakt, ale pozwala on nam też poznać ich dobre strony, wrażliwość na sztukę, chęć uczenia się rzemiosła, głębokość przemyśleń. Ta historia opowiada nie tylko o marnych obiadach i pracy przy wypalaniu alabastru, jest to też opowieść o przyjaźni, o walce z samym sobą, z wszechobecnym w katordze marazmem i oczywiście z dwojaką naturą człowieka, która jest najczęściej poruszanym przez twórcę tematem. 

W tej chwili wychodzi multum dobrych książek, tych nowych, opierających się na dzisiejszych realiach, świeżych i łatwych w odbiorze. Ale może czasem warto usiąść i zabrać się za coś starszego, za coś cennego, bo skoro przez prawie 200 lat jego pozycje uważane są dzieła literatury, to musi być w tym jakiś sens. Dlatego nie ważne czy będzie to "Zbrodnia i kara", "Biesy" czy "Idiota". Na zajęciach języka polskiego spotykamy się z rodzimym punktem widzenia na czasy zaborów, a jak żyli Rosjanie? To też bardzo ciekawe pytanie, o którym często zapominamy. Nawet ludzie, którzy fascynują się nihilizmem często zapominają, że to właśnie utwory Dostojewskiego jako pierwsze wprowadzały tą tematykę do świata pisanego. 

"Bo trzeba już wszystko powiedzieć: ten lud więzienny wszakże to byli ludzie nadzwyczajni. Wszak to były może najzdolniejsze, najsilniejsze żywioły z całego ludu naszego. Ale zginęły bezowocnie potężne siły, zginęły nienormalnie, bezprawnie. 
A kto winien temu? 
Otóż to, kto winien?" 

Ta książka będzie idealnym startem do powitania pana Fiodora w swoim czytelniczym życiu. Najkrótsza, ale wciągająca przez wszystkie strony. Do tego nie można ująć tym wydaniom ich piękna, jakości papieru (tak, te piękne pozycje klasyczne mają grube i wytrzymałe na nasze emocje strony) i idealnie dostosowanej czcionki. Czego można chcieć więcej od bibliotecznych historii? 

Znacie się dobrze z kunsztem tego pisarza czy może dopiero planujecie jakąś jego lekturę? Osobiście bardzo polecam kupno, wypożyczenie z biblioteki czy nawet zapytanie swojej polonistki o kopię, bo na pewno ową posiada. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu MG 

Pozdrawiam, Gabcia ♥ 


Komentarze

  1. Koniecznie muszę zakupić tę pozycję. Dostojewskiego uwielbiam, czytałam na razie "Zbrodnię i karę", "Braci Karamazow" i "Biesy", jestem w trakcje "Młokosa", a na półce czeka "Idiota". Przyznaję, że sama nie wiedziałam, że miał być rozstrzelany - skoro ta książka jest w jakimś stopniu autobiografią autora, to tym bardziej muszę po nią sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zakochałam się w jego prozie po "Zbrodni i karze" a te 200 stron "Braci Karamazov" (i know i'm a sinner ale miałam dużo książek do recenzji i musiałam przerwać), a teraz ta pozycja tylko mnie utwierdzają. Liczę na to, że uda mi się zebrać całą kolekcję od wydawnictwa MG, bo kocham te wydania!

      Usuń
  2. Strasznie się boje rosyjskich klasyków, ale chce to przeczytaaaać! Świetna recenzja!
    Karolina-comebook

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede mną jeszcze "Mistrz i Małgorzata", "Anna Karenina" i "Lolita", a może wtedy Ci powiem co sądzę o rosyjskich klasykach haha, ale Dostojewskiego uwielbiam

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja też, jego książki są nadal bardzo aktualne

      Usuń
  4. Dostojewski to klasyka sama w sobie, jednak tej pozycji jeszcze nie miałam przyjemności przeczytać, pora wkrótce to nadrobić :)

    Pozdrawiam, she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej też nie wiedziałam o istnieniu tej pozycji, ale teraz mogę powiedzieć, że szczerze polecam ❤

      Usuń
  5. Uwielbiam Dostojewskiego i równie mocno uwielbiam wydania jego książek z Wydawnictwa Mg *.*
    "Wspomnienia" już zamówione i nie mogę się doczekać aż będę mogła się z anie zabrać :)

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że spodoba Ci się równie mocno, co mi :)

      Usuń
  6. Czytałam tę powieść, wartościowa i pięknie wyadana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak uważam, kocham książki Dostojewskiego, bo on piszę o ludziach takimi jacy są, podejmuję temat naszej dwojakiej natury

      Usuń

Prześlij komentarz